Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 10:50, 26 Wrz 2018    Temat postu: Manicure Ursynów

Teraz i tak juz nie mialo to znaczenia, ale po prostu musial wiedziec. Resa potrzasnela glowa.-Tak myslalem - westchnal. Cisza byla straszna, straszniejsza od tysiaca dzwiekow.

-Opowiedz mi cos, Reso! - poprosil cicho, przysuwajac sie do niej.

"Prosze cie - dodal w myslach - uwolnij mnie od leku, ktory zapiera mi dech w piersiach. Przenies nas w inne, lepsze miejsce".

Resa to potrafila. Znala niezliczone opowiesci, nie zdradzila mu skad, ale Smolipaluch i tak wiedzial. Wiedzial dokladnie, kto jej czyta! te historie. Rozpoznal ja od razu, kiedy tylko zobaczyl ja w domu Capricorna. Czarodziejski Jezyk czesto pokazywal mu jej zdjecie. Resa wyciagnela kawalek papieru ze swych przepastnych kieszeni. Kryly sie tam nie tylko swiece i kamyki. Podobnie jak Smolipaluch, ktory nosil zawsze przy sobie cos do rozniecenia ognia, tak Resa miala zawsze pod reka papier i olowek - jej drewniany jezyk, jak zartowala. Ulamek swiecy, olowek i pomiete swistki papieru - widocznie zadnemu z ludzi Capricorna te rzeczy nie wydaly sie na tyle niebezpieczne, by je manicure ursynów


Kiedy snula ktoras ze swoich opowiesci, czasem pisala tylko pol zdania, a Smolipaluch musial dopowiadac je do konca. Tak bylo szybciej, a historia przybierala czesto nieoczekiwany obrot. Ale tym razem Resa nie miala ochoty opowiadac mu zadnej historii, choc nigdy bardziej tego ganbanyouku
potrzebowal.

Kim jest ta dziewczynka? - napisala Resa.

Oczywiscie, chodzi jej o Meggie. Czy mial sklamac? Dlaczego nie? Ale nie zrobil tego, sam nie wiedzial dlaczego.


Powered by phpBB